Mądra, przejmująca i podnosząca na duchu opowieść o żalu, nadziei i drugiej szansie Gdzieś poza krańcami wszechświata znajduje się biblioteka wypełniona niezliczoną liczbą książek, z których każda jest historią innej rzeczywistości. Wszyscy czasami zastanawiamy się, jak inaczej mogłoby wyglądać nasze życie, ale co wówczas, gdyby to naprawdę było możliwe? Co, gdybyśmy zyskali okazję wejścia do takiej biblioteki i przekonania się na własnej skórze, czy jakieś inne życie byłoby rzeczywiście bezwarunkowo lepsze? Nora Seed staje w obliczu takiej właśnie szansy. Kiedy śmierć kota okazuje się ostatnią kroplą, która przepełnia czarę, postanawia rozstać się z tym światem i... trafia do Biblioteki o Północy. Otrzymuje możliwość nowego życia i dokonania innych niż dotąd wyborów - może wybrać inny kraj zamieszkania, uratować związek z narzeczonym, zrealizować marzenie o zostaniu glacjolożką. Każdy taki wybór to nowa przygoda, w trakcie której Nora musi odkryć, co tak naprawdę składa się na satysfakcjonujące życie. A przede wszystkim musi znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie: co sprawia, że w ogóle warto żyć…
Nora jednego dnia traci pracę, czuje się porzucona przez brata, a sąsiad, któremu pomagała, już jej nie potrzebuje. Zrezygnowana i samotna postanawia zakończyć swoje życie. Jednak nie do końca umiera – trafia do miejsca zwanego Biblioteką o Północy, gdzie na półkach czekają książki z innymi jej żywotami. Kobieta może wybrać dowolną z nich i spróbować życia inaczej – może spełnić swoje marzenia i poprawić to, czego zawsze żałowała.
(...)Czy uda jej się trafić na taką rzeczywistość, w której będzie szczęśliwa? Biblioteka o Północy Matta Haiga to powieść łącząca obyczaj z fantastyką. Narrator trzecioosobowy relacjonuje wydarzenia rozgrywające się wokół Nory. Główna bohaterka w momencie, gdy ją poznajemy, jest w dołku. Nie ma pracy, czuje się niepotrzebna, a jej kot umiera. Z rozpaczy postanawia skończyć swoje życie. Fabuła pokazuje różne wcielenia tej samej Nory. Świadomość kobiety zostaje przeniesiona i wtłoczona w nowe ciała, lecz ona wie tyle, ile w momencie śmierci. Nie przejmuje kontroli nad wspomnieniami innych Nor, jest sobą.. Kobieta ma możliwość wyboru życia, jakiego nie miała, a o jakim marzyła. Może pożegnać się z tym, czego żałowała – zostać matką, być lepszą właścicielką kota, umówić się z mężczyzną, o którym marzyła lub podjąć pracę, którą chciała mieć w dzieciństwie. Każde nowe życie to nowe szanse, lecz czy któreś z nich da jej szczęście? Powieść korzysta z wątku podróży między wszechświatami. W każdym życiu Nora trafia do innej wersji siebie. Poznaje nowych ludzi, miejsca, zawody, jednak zawsze ląduje w swoim ciele dokładnie o północy. Nie zaczyna całego życia od nowa, lecz trafia do tego samego dnia w innych wymiarach. Wątek podróży jest wyjaśniony bez zbędnych zawiłości. Być może fakt, że podobnym szablonem na zmiany wszechświatów operują od lat dzieła kultury, sprawia, że nie odbieramy tej książki jako fantastyki lecz jako obyczaj, w którym bohaterka ma szansę wyboru życia. Wątek zmiany życia, pozbycia się żalów, przepracowania problemów jest tu najważniejszy. Czytelnik obserwuje Norę, która zaczyna rozumieć, że jej szczęście wcale nie zależy od tego, gdzie pracuje i z kim się umawia. Kobieta musi pojąć, że radość przyniesie jej robienie tego, co lubi, a dokonywanie wyborów musi być jej świadomą decyzją. Nie może próbować uszczęśliwić innych kosztem samej siebie. Książka jest dopracowana, chociaż fabuła może nie jest zbyt odkrywcza. Motyw otrzymania drugiej szansy jest w pewien sposób pocieszający i optymistyczny. To książka dająca nadzieję na wyjście z beznadziei, marazmu, życia na pół gwizdka. Pokazuje, że nie wszystkie wybory mogą sprawić, że będziemy szczęśliwi. Nie ma też co żałować tego, co się nie wydarzyło, lepiej tworzyć swoją teraźniejszość świadomie i w zgodzie ze sobą. Lektorem powieści jest Agnieszka Krzysztoń. Podoba mi się jej głos i to, jak interpretuje teksty. Słuchałam już innej powieści w jej wykonaniu i z przyjemnością wróciłam do nagrania z jej udziałem. Lektorka wciela się w postać i potrafi tchnąć w nią emocje – wypowiedzi Nory wskazują czasem na niezrozumienie, zakłopotanie, niepewność i rezygnację. Mam też wrażenie, że im bliżej finału i odkrycia przez bohaterkę, że warto żyć, tych emocji jest coraz więcej. Biblioteka o Północy to powieść, którą przesłuchałam z zainteresowaniem. Autora znałam z książek dla dzieci, takich typowo w baśniowym klimacie, a tym razem miałam okazję sięgnąć po książkę dla dorosłych. Nie żałuję i przyznaję, że ta pozycja podobała mi się znacznie bardziej niż te dla młodego czytelnika.
Co by było, gdybyśmy mogli trafić do dowolnego momentu w naszym życiu, aby zmienić decyzję, którą wówczas podjęliśmy? Czy skorzystalibyśmy z okazji i sprawdzili jak nasze losy potoczyłyby się w „innym życiu”? Przed taką szansą staje główna bohaterka powieści „Biblioteka o północy”. Polecamy Wam tę niezwykłą historię, w której smutek, żal, niezadowolenie i niedocenienie mieszają się z optymizmem i nadzieją.
(...)To książka o wybaczeniu, poszukiwaniu własnej drogi i o dojrzewaniu do pozwolenia sobie na szczęście. Opowieść, która zmusza do refleksji, a nawet motywuje.AOO
Czasem lubię wyobrażać sobie różne warianty życia – co by było, gdybym dokonała innego wyboru. Pewnie dlatego jednym z moich ulubionych fi lmów jest Efekt motyla (2004). W związku z tym nie powinien dziwić fakt, że postanowiłam sięgnąć po książkę Matta Haiga (znanego w Polsce przede wszystkim ze swoich świątecznych opowieści dla dzieci) Biblioteka o północy. Nora Seed – główna bohaterka powieści – ma wrażenie, że jej życie się rozpada.
(...)Kobieta traci pracę, czuje, że nikt jej już nie potrzebuje. Na skutek pewnego splotu okoliczności trafi a do tytułowej biblioteki i dostaje możliwość wypróbowania równoległych żyć, w których podejmuje zupełnie inne decyzje niż te, których potem bardzo żałowała. Kto z nas nie chciałby otrzymać takiej szansy? Trafić do dowolnego momentu swojego istnienia, aby naprawić to, co wydaje się kłaść cieniem na reszcie egzystencji. Może w innym życiu czeka prawdziwe szczęście? Aco będzie, jeśli okaże się ono pasmem rozczarowań? Autor stworzył niezwykłą historię, w której smutek, żal, niedocenienie i brak wsparcia w realizacji marzeń budują mroczną rzeczywistość przepełnioną wszechogarniającą rozpaczą. Jest to równocześnie pełna nadziei opowieść o wybaczeniu, poszukiwaniu siebie, własnej drogi i sensu istnienia, o dojrzewaniu do pozwolenia sobie na szczęście i na myślenie o sobie. Przy całej powadze tematu, jaki porusza Haig, jego książkę czyta się z lekkością i prawdziwą przyjemnością. To jedna z tych lektur, które zmuszają do refl eksji, bo jeśli głębiej się nad tym wszystkim zastanowić, to nic nigdy nie jest dla nas dostatecznie dobre. A może jest tak, jak ma być? Anna Ochenkowska-Olczak
Biorąc po raz pierwszy tę książkę do ręki nie sądziłam, że kryje się w niej aż tyle emocji. Myślałam, że to lekka, niezobowiązująca lektura, szczególnie, że nie czytałam o niej żadnych recenzji czy opisów. Dlatego jakie było moje zdziwienie, kiedy już w pierwszych rozdziałach okazuje się, że główna bohaterka zmaga się z tak dużą niechęcią do życia, że postanawia je sobie odebrać. Tak, ta książka zaczyna się właśnie od samobójstwa.
(...)Więc co mamy dalej? Nora po śmierci trafia do wielkiej Biblioteki swoich żyć – tych, których nie przeżyła a mogłaby, gdyby na każdym ważnym etapie swojego życia wybrała inną drogę. Teraz, ma szansę zobaczenia „co by się stało gdyby…” i przekonania się, czy na pewno jej życie mogłoby być lepsze i nie zakończyłoby się śmiercią. Mimo, że autorka ma bardzo lekki styl pisania, a książkę czyta się szybko to na swój sposób ta historia poruszyła wiele moich czułych strun. Ponadto złapałam się na tym, że często wracam do niej myślami, kiedy dopada mnie gorszy dzień. To dobrze świadczy o książce, mimo, że na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie przeciętna. Za magię ukrytą pomiędzy słowami – 8/10.
Książka niezwykła. A wszystko, co się w niej dzieje, skłania do refleksji nad własnym życiem. Polecam wymagającym czytelnikom.
Fascynująca, wciągająca historia, poruszająca tematykę nad którą chyba każdy z nas się nie raz zastanawiał: "co by było gdyby... moje życie potoczyło się inaczej". Polecam.
Pozycja została dodana do koszyka.
Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej
SOWA OPAC :: wersja 6.4.1 (2024-11-08)
Oprogramowanie dostarczone przez SOKRATES-software.
Wszelkie uwagi dotyczące oprogramowania prosimy zgłaszać w bibliotece.
Biblioteka o Północy Matta Haiga to powieść łącząca obyczaj z fantastyką. Narrator trzecioosobowy relacjonuje wydarzenia rozgrywające się wokół Nory. Główna bohaterka w momencie, gdy ją poznajemy, jest w dołku. Nie ma pracy, czuje się niepotrzebna, a jej kot umiera. Z rozpaczy postanawia skończyć swoje życie.
Fabuła pokazuje różne wcielenia tej samej Nory. Świadomość kobiety zostaje przeniesiona i wtłoczona w nowe ciała, lecz ona wie tyle, ile w momencie śmierci. Nie przejmuje kontroli nad wspomnieniami innych Nor, jest sobą.. Kobieta ma możliwość wyboru życia, jakiego nie miała, a o jakim marzyła. Może pożegnać się z tym, czego żałowała – zostać matką, być lepszą właścicielką kota, umówić się z mężczyzną, o którym marzyła lub podjąć pracę, którą chciała mieć w dzieciństwie. Każde nowe życie to nowe szanse, lecz czy któreś z nich da jej szczęście?
Powieść korzysta z wątku podróży między wszechświatami. W każdym życiu Nora trafia do innej wersji siebie. Poznaje nowych ludzi, miejsca, zawody, jednak zawsze ląduje w swoim ciele dokładnie o północy. Nie zaczyna całego życia od nowa, lecz trafia do tego samego dnia w innych wymiarach. Wątek podróży jest wyjaśniony bez zbędnych zawiłości. Być może fakt, że podobnym szablonem na zmiany wszechświatów operują od lat dzieła kultury, sprawia, że nie odbieramy tej książki jako fantastyki lecz jako obyczaj, w którym bohaterka ma szansę wyboru życia.
Wątek zmiany życia, pozbycia się żalów, przepracowania problemów jest tu najważniejszy. Czytelnik obserwuje Norę, która zaczyna rozumieć, że jej szczęście wcale nie zależy od tego, gdzie pracuje i z kim się umawia. Kobieta musi pojąć, że radość przyniesie jej robienie tego, co lubi, a dokonywanie wyborów musi być jej świadomą decyzją. Nie może próbować uszczęśliwić innych kosztem samej siebie.
Książka jest dopracowana, chociaż fabuła może nie jest zbyt odkrywcza. Motyw otrzymania drugiej szansy jest w pewien sposób pocieszający i optymistyczny. To książka dająca nadzieję na wyjście z beznadziei, marazmu, życia na pół gwizdka. Pokazuje, że nie wszystkie wybory mogą sprawić, że będziemy szczęśliwi. Nie ma też co żałować tego, co się nie wydarzyło, lepiej tworzyć swoją teraźniejszość świadomie i w zgodzie ze sobą.
Lektorem powieści jest Agnieszka Krzysztoń. Podoba mi się jej głos i to, jak interpretuje teksty. Słuchałam już innej powieści w jej wykonaniu i z przyjemnością wróciłam do nagrania z jej udziałem. Lektorka wciela się w postać i potrafi tchnąć w nią emocje – wypowiedzi Nory wskazują czasem na niezrozumienie, zakłopotanie, niepewność i rezygnację. Mam też wrażenie, że im bliżej finału i odkrycia przez bohaterkę, że warto żyć, tych emocji jest coraz więcej.
Biblioteka o Północy to powieść, którą przesłuchałam z zainteresowaniem. Autora znałam z książek dla dzieci, takich typowo w baśniowym klimacie, a tym razem miałam okazję sięgnąć po książkę dla dorosłych. Nie żałuję i przyznaję, że ta pozycja podobała mi się znacznie bardziej niż te dla młodego czytelnika.
Przed taką szansą staje główna bohaterka powieści „Biblioteka o północy”. Polecamy Wam tę niezwykłą historię, w której smutek, żal, niezadowolenie i niedocenienie mieszają się z optymizmem i nadzieją. (...) To książka o wybaczeniu, poszukiwaniu własnej drogi i o dojrzewaniu do pozwolenia sobie na szczęście. Opowieść, która zmusza do refleksji, a nawet motywuje.AOO
Anna Ochenkowska-Olczak
Mimo, że autorka ma bardzo lekki styl pisania, a książkę czyta się szybko to na swój sposób ta historia poruszyła wiele moich czułych strun. Ponadto złapałam się na tym, że często wracam do niej myślami, kiedy dopada mnie gorszy dzień. To dobrze świadczy o książce, mimo, że na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie przeciętna. Za magię ukrytą pomiędzy słowami – 8/10.